Dom i ogród

Budowa wysokich budynków

Historia budynków wysokich zaczęła się ponad 130 lat temu. Miejscem ich narodzin jest Chicago, gdzie pod koniec XIX wieku powstała pierwsza szkoła budownictwa wysokiego. Niewątpliwym impulsem do rozwoju budownictwa wysokiego było wynalezienie w 1853 roku przez Elishę Otisa windy, a następnie zainstalowanie w niej w 1880 roku napędu elektrycznego.

Od samego początku wieżowce poza funkcjami użytkowymi i estetycznymi (urozmaicanie przestrzeni miast) były symbolem prestiżu inwestora. Doprowadziło to do rozpoczęcia na początku XX wieku pościgu za rekordami wysokości. Jednym z najciekawszych owoców początków tej rywalizacji jest wybudowany w 1931 roku w Nowym Jorku Empire State Building. Przez ponad 40 lat był najwyższym budynkiem świata, a dziś po ponad 70 latach znajduje się wśród dziesięciu najwyższych.

Rozwój technologii (szczególnie betonu) pozwolił nie tylko na wznoszenie coraz wyższych wieżowców, ale także na urozmaicanie ich formy i kształtów. Widać to szczególnie w budynkach wysokich z ostatnich dwudziestu lat. Współczesne projekty burzą stereotypy wysokościowców w postaci przeszklonych prostopadłościanów i zaskakują skomplikowanymi formami nawiązującymi do historii, tradycji a nawet religii.

Organizacja działania i nowoczesne wyposażenie budynków wysokich sprawia, że zaliczane są one do kategorii „budynków inteligentnych”. Projektowanie budynków wysokich o skomplikowanych formach ułatwił rozwój technologii komputerowych. Większa moc obliczeniowa komputerów pozwala na tworzenie bardziej zaawansowanych programów inżynierskich, które umożliwiają budowanie modeli coraz lepiej odwzorowujących rzeczywiste konstrukcje. Jednak rozwój programów inżynierskich do projektowania konstrukcji jest ograniczony. Szczególnie dotyczy to obliczeń dynamicznych – zachowania się budynków podczas trzęsień ziemi i huraganów. Ograniczenie to wynika z niewielkiej liczby badań i pomiarów zachowania się rzeczywistych budynków i uniemożliwia weryfikacje dokładności obliczeń. Niewielu naukowców może pozwolić sobie na udoskonalanie modeli na podstawie pomiarów na rzeczywistych konstrukcjach.