Co jakiś czas można zauważyć w wynikach wyszukiwania chaos i niestabilne pozycje. W połowie marca pozycjonerzy byli pełni obaw, ze względu na duży spadek stron internetowych w rankingu Google i obniżenie ruchu organicznego. Od razu zaczęły krążyć informacje, że szykowana jest kolejna aktualizacja algorytmu, jednakże nie została wydana żadna oficjalna informacja z tym związana.

Jeden z pracowników amerykańskiego potentata wypowiedział się na ten temat, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Był on jednak dość oszczędny w słowach i oznajmił, że zmiany w algorytmach mają charakter permanentny. Żartobliwie powiedział również, że wszystkie kolejne zmiany będą nosiły nazwę Fred. Od tego momentu specjaliści od pozycjonowania stron internetowych wprowadzone zmiany zaczęli określać mianem Fred Update.

Dlaczego jednak zmiany zostały wprowadzone i na czym polegają? Od dłuższego czasu Google skupiało się głównie na premiowaniu stron internetowych z wartościową i unikalną treścią. Ta polityka jest przez nich konsekwentnie realizowana i nie zanosi się, aby chcieli coś w tym kontekście zmienić. Jak wiadomo, skupienie się głównie na kontekście musiało wytworzyć grupę osób, które tę politykę chcieli wykorzystać do własnych celów zarobkowych. Wydaje się bowiem, że głównym adresatem nowej aktualizacji są serwisy contentowe, których celem było przynoszenie dochodów.

Duże spadki zaobserwowano również w przypadku stron, które są zapełnione reklamami AdSense, które posiadają niewielką wartość merytoryczną, czyli nie są zbyt przydatne dla użytkowników. Szacuje się, że tego typu serwisy zanotowały redukcję ruchu organicznego na poziomie od 50 do 80 procent. Należy również wspomnieć, że spadki zanotowały strony z konkursami typu „clickbait” oraz fałszywe serwisy informacyjne.

Można założyć, że Fred jest elementem długiego procesu wprowadzania aktualizacji, które mają na celu utrzymanie wysokiej jakości wyników wyszukiwania.

Więcej informacji na ten temat znajdziecie na stronie: https://sitab.pl